Spotkanie organizacyjne dla osób zainteresowanych:
09.10 o godzinie 18:00 w auli II LO w Krakowie
(ul. Sobieskiego 9, Krakow)
Terminy zajęć będą wspólnie ustalane na spotkaniu organizacyjnym
Rodzina Pani Beaty – historia ogromnej miłości i siły
Rodzina pani Beaty i pana Łukasza to dom pełen troski, wytrwałości i wzajemnego wsparcia. Wychowują dwoje kochanych dzieci – wrażliwą i ambitną Oliwię oraz pogodnego, pełnego energii Patryka.
Ich życie zmieniło się całkowicie w 2014 roku, kiedy pan Łukasz uległ poważnemu wypadkowi. Lekarze nie dawali mu szans, a jednak dzięki wierze, modlitwie i nieustającej opiece rodziny wydarzył się cud – pan Łukasz obudził się ze śpiączki i rozpoczął długą drogę powrotu do życia. Do dziś nie może pracować, ale jest obecny w domu – jako mąż, ojciec, członek rodziny, której ogromnie potrzebuje.
Pani Beata jest cichą bohaterką swojego domu. Pokonała trudne dzieciństwo i długi, a dziś, mimo poważnych problemów zdrowotnych, dba o wszystko i wszystkich – z łagodnością, cierpliwością i miłością.
Dzieci są dumą i radością rodziców. Oliwia, od lat trenująca karate, zdobyła tytuł wicemistrzyni Polski, a jej medale rozświetlają mały pokój pełen marzeń. Mały Patryk biegnie przez świat z uśmiechem i dziecięcą odwagą.
Ta rodzina, choć wiele przeszła, nie straciła nadziei. Wciąż siadają przy wspólnym stole, grają w planszówki, spacerują i uczą się na nowo, że każdy dzień – nawet trudny – może być piękny, jeśli jest się razem.
Rodzina Pani Katarzyny – dom, który trwa dzięki miłości
Pani Katarzyna samotnie prowadzi dom, w którym rośnie pięcioro wspaniałych dzieci: Patrycja, Łukasz, Marcin, Piotr i Ola. Po latach przemocy i zadłużeń, które pozostawił po sobie mąż, została sama – z ogromną odpowiedzialnością, ale też z ogromną siłą.
Choć jej życie nie było nigdy łatwe, nigdy nie przestała kochać i walczyć. Pracowała, ile mogła, czasem ponad siły – tak bardzo, że kilka razy trafiła do szpitala. Dziś, gdy najmłodsza dwójka dzieci wymaga specjalistycznej opieki i nauki w szkole specjalnej, musiała zrezygnować z pracy, by być przy nich nie tylko jako mama, ale i jako opiekun, pielęgniarka, nauczyciel, przewodnik.
Rodzina żyje bardzo skromnie, krok po kroku spłacając długi, oszczędzając na wszystkim, ale nigdy na miłości i czasie dla siebie. Pani Katarzyna, choć zmęczona, patrzy na swoje dzieci z nadzieją – wierzy, że dzięki wsparciu, jej synowie i córki będą miały lepszy start i lepszy świat niż ten, jaki przypadł jej.
W ich domu są trudności, ale jest też coś niezwykle cennego: ciepło, wzajemne wsparcie i codzienna, cicha obecność, która mówi: „Jesteśmy razem. I to nas uratuje.


